Tak sobie pomyślałam,że od dzisiaj będę co jakiś czas pokazywać takie różności.
Może dla niektórych z was będzie to jakaś inspiracja?
A co u mnie robótkowo?
Sweterek z medusy na ukończeniu to znaczy kończę rekawy i jeszcze zostały plisy,no i myślę nad zapieciem-guziki czy coś innego.Czapka mitenki zrobione i jest połowa szalika.Jak widać po paseczkach"Dzierga się" zaczęłam -sklepową inspirację o ktorej pisałam wcześniej,a szczegóły w następnym wpisie.
Dziękuję że zaglądacie do mnie i pozostawiacie ślad w postaci komentarza.
muszę przyznać że ten pokój jest niezły ;) :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie chciałabym mieszkać w takim szydełkowym pokoju...
OdpowiedzUsuńTo prawda mieszkać w takim pokoju to -zgroza i chociaż ja szydełko uwielbiam i szydełkowe rzeczy to...co za dużo to nie zdrowo
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam szydełko, ale też bym nie ozdobiła w ten sposób pokoju czy domu.
OdpowiedzUsuńWystrój pokoju zupełnie nie w moim stylu ale... o gustach się nie rozmawia... ;)
OdpowiedzUsuńA tak apropo igielnika to... na pewno byś sobie poradziła. Zdolna z Ciebie osoba więc taki igielnik to wbrew pozorom pestka...
Pozdrawiam...
Jakbym urządziła taki szydełkowy pokój, to pewnie moja inspiracja zakończyłaby się rozwodem :)
OdpowiedzUsuńAle ja myślałam, że to jest tylko sklep z robótkami szydełkowymi. Chyba nikt zdrowy na umysle tak nie mieszka.
Najbardzij podoba mi się ubranko na imbryczek
:)
ten sklepik ze zdjecia jest super ;-)
OdpowiedzUsuńSerducha super, wdzianko na czajniczek może robić za rozweselacz bo uśmiech na twarzy wywołuje,a co do pokoju to faktycznie co za dużo to nie zdrowo
OdpowiedzUsuń