Dzisiaj dzień błogiego lenistwa zaznałam przy kawie i cieście sobie siedziałam nawet słoneczko przez chmury się przebijało,ale tylko do południa póżniej deszcz pokropił jakby go jeszcze było mało..czy jeszcze będzie ciepłe lato czy to już jesień nadchodzi?
Może czas zacząć robić jesienne robótki?
Upiekłam skubańca...chyba znacie to ciasto?
Powiem wam w sekrecie,że było pyszne.
Robię zapasy na zimę...jak już kiedyś pisałam grusza mi obrodziła gałęzie uginają się pod ciężarem owoców coś trzeba z nimi zrobić.
Znalazłam przepis na blogu ASIEJI na gruszki w syropie...mam nadzieję,że mi wyszły i będą dobre
gruszki w syropie
gruszki
woda
cukier
gruszki
woda
cukier
cynamon,goździki
obrane gruszki przekroić na ćwiartki i usunąć gniazda nasienne, poukładać je w słoikach. przygotować zalewę z wody i cukru - na 1 litr wody około 60-70 dkg cukru. Zalać nią owoce, do każdego słoika wsypując 1/2 łyżeczki kwasku cytrynowego. Można dodać także szczyptę cynamonu, goździki czy wanilię. Słoiki dobrze zakręcić i pasteryzować około 15 - 20 minut
obrane gruszki przekroić na ćwiartki i usunąć gniazda nasienne, poukładać je w słoikach. przygotować zalewę z wody i cukru - na 1 litr wody około 60-70 dkg cukru. Zalać nią owoce, do każdego słoika wsypując 1/2 łyżeczki kwasku cytrynowego. Można dodać także szczyptę cynamonu, goździki czy wanilię. Słoiki dobrze zakręcić i pasteryzować około 15 - 20 minut
Może macie jakieś sprawdzone przepisy na przetwory z gruszek?
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny.
Wszystko mam oprócz gruszek. Smacznego :)))
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują te Twoje zapasy, na pewno będą pyszne :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam gruszki w occie z goździkami.... przypominają mi beztrosko spędzane wakacje u dziadków
OdpowiedzUsuńPotrzebne nam składniki:
- 1 kg gruszek (najlepiej twardych)
- 4 goździki
- laska cynamonu
- 0,2 szklanki octu
- 0,5 szklanki wody
- 0,3 szklanki cukru
Gruszki umyć, obrać, przekroić na pół, usunąć nasiona, wkładać do lekko zakwaszonej octem wody aby nie ściemniały. Zagotować w dużym garnku wodę z cukrem, cynamonem i goździkami. Po zagotowaniu zmniejszyć gaz i dodać gruszki. Gotować na małym ogniu do momentu, aż nabiorą złotawego koloru i zrobią się "szkliste". Gruszki z przyprawami wyjąć i przełożyć do wyparzonych słoików. Do wody dodać ocet, zagotować. Zalać gruszki marynatą. Zamknąć słoiki. Nie pasteryzować. SMACZNEGO :)))
Ewa
Ciasto pycha! Wczoraj również zajadałam się plackiem ze śliwkami mojej mamy:)Gruszki wygladają znakomicie.Na działce mam brzoskwinie i zapewniam,że w cukrze również są wspaniałe.(trzeba jednak jeszcze je zrobić:):):) ).
OdpowiedzUsuńAle mam chęć na tego skubańca!!!
OdpowiedzUsuńciasto wyglada smakowicie, a na te gruszki narobilas mi takiego apetytu,ze chyba polece gdzis takich szukac, ale czy gdzies znajde, wlasnie w syropie-slinka az mi cieknie;)
OdpowiedzUsuńWyglądają fantastycznie, na pewno będą równie pyszne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agata
skubaniec???? fajna nazwa...u mnie to pleśniak:))))
OdpowiedzUsuńWidzę super ciasto ale takiej nazwy nie słyszałam:)gruszki tez wygladaja apetycznie:)
OdpowiedzUsuńa ja nie znam tego ciasta buuuuu :(
OdpowiedzUsuńwyślesz mi przepiski -proszę
iwonka150@vp.pl
Same pyszności:)
OdpowiedzUsuńGruszki w syropie moja mama robiła podobnie. Na to ciasto u nas mówi się "pleśniak".