no kochana, przed świętami to chyba każda sekunda jest na wagę złota, ale ty widzę nawet mikro sekundy wykorzystujesz! w dzierganiu form nie prostych (czytaj szaliki i kocyki) jestem słaba, ale chyba splagiatuje twoją czapeczkę na główkę mojej małej lady - mam śliczną malinową wełnę :)
no kochana, przed świętami to chyba każda sekunda jest na wagę złota, ale ty widzę nawet mikro sekundy wykorzystujesz! w dzierganiu form nie prostych (czytaj szaliki i kocyki) jestem słaba, ale chyba splagiatuje twoją czapeczkę na główkę mojej małej lady - mam śliczną malinową wełnę :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te czapeczki:)
OdpowiedzUsuńMamy podobny problem...czas,a raczej jego brak :(
OdpowiedzUsuńCzapeczki są cudne :)
Rewelacyjne czapki. Też muszę się wziąć w końcu za pracę bo córci by się taka przydała:)
OdpowiedzUsuńŚliczne czapeczki :))
OdpowiedzUsuńŚliczne są:)
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńŚwietne zestawienie kolorów. Jestem fanką różowego od dziś :)
OdpowiedzUsuńMałe ale jakie fajne:)
OdpowiedzUsuńNO NIESTETY I JA NIE POMOGĘ:))POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńładniutka !
OdpowiedzUsuńU mnie również chroniczny brak czasu!
OdpowiedzUsuńCzapeczki przeurocze :)