śliczny. Jak widzę takie cuda, to wciąż żałuję, że gdy chrzciłam swoje dzieci, to jeszcze nic nie wiedziałam w temacie szydełka i w ogóle rękodzieła... pozdrawiam
2 dni? Ekspres i do tego jaki uroczy :) Oj ja tez żałowałam, że szydełko na dobre odkryłam pół roku po chrzcie córeczki... no ale jeszcze nie powiedzieliśmy ostatniego słowa odnośnie wielkości rodziny, więc mam nadzieję, że przy następnym potomku to nadrobię ;)
śliczny. Jak widzę takie cuda, to wciąż żałuję, że gdy chrzciłam swoje dzieci, to jeszcze nic nie wiedziałam w temacie szydełka i w ogóle rękodzieła...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
2 dni? Ekspres i do tego jaki uroczy :)
OdpowiedzUsuńOj ja tez żałowałam, że szydełko na dobre odkryłam pół roku po chrzcie córeczki... no ale jeszcze nie powiedzieliśmy ostatniego słowa odnośnie wielkości rodziny, więc mam nadzieję, że przy następnym potomku to nadrobię ;)
To pracowałyśmy w tym samym czasie nad tym samym, jednak u Ciebie trwało to krócej :) Tobie też wyszło ślicznie! Pozdrawiam Marzanna
OdpowiedzUsuńPrześliczne!
OdpowiedzUsuńŚliczności,uwielbiam ogladac takie małe ubranka-choć robić już nie koniecznie.Dlatego zazdroszcze tempa
OdpowiedzUsuńto faktycznie rekordowe tempo bo wiem że jak małe to nie znaczy wcale szybko ;) śliczny komplecik :)
OdpowiedzUsuńSliczne.
OdpowiedzUsuńŚliczny komplecik do chrztu a tempo hm rekordowe Pozdrawaim Ola
OdpowiedzUsuńśliczny komplecik :) a buciki są wprost do schrupania - takie słodkie :D
OdpowiedzUsuńsłodziaszkie wdzianko dla małej księżniczki...
OdpowiedzUsuńśliczna i tempo zabójcze
OdpowiedzUsuńBarzdo lubie tego typu ubranka na chrzest!!!!piekny
OdpowiedzUsuńCudny komplet-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńszybka z ciebie kobita ,chyba bym nie dala rady ale z drugiej strony to przeciez jakby nie bylo malenka "szata"
OdpowiedzUsuńcudeńko :)
OdpowiedzUsuńW dwa dni taki piękny komplet? Ależ Ty jesteś zdolna!
OdpowiedzUsuńCudo!!!
OdpowiedzUsuńZdolniacha z Ciebie :)
Pozdrawiam
Przesłodki komplecik...:-) Maleńka będzie wyglądać jak księżniczka...:-) I te słodkie buciki...
OdpowiedzUsuńAz zatęskniłam za wydzierganiem czegos małego:)
OdpowiedzUsuńPiekności Ci wyszło
Masz szczęście że zdążyłaś. Przez ciebie dzidziuś mógłby nie być ochrzczony- hihi
OdpowiedzUsuńPrzepiekny komplecik! A tempo wykonania to dla mnie jakis kosmos!
OdpowiedzUsuńCudo! Śliczny komplecik, jak doczekam się mojego bobaska to już wiem gdzie uderzyć przed chrzcinami :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam