12 października 2010

Kolejna...

...książka przeczytana...

Wzruszająca i przepiękna opowieść  o miłości...polecam bo warto przeczytać.

"Cudowna moc miłości" Kristin Hannah



Mikaela, piękna żona doktora Liama Campbella, matka dwojga dzieci, zapada w śpiączkę na skutek urazu głowy doznanego podczas jazdy konnej. Lekarze nie dają jej szans na przeżycie, ale mąż wierzy, że miłość potrafi dokonać cudu nawet wtedy, gdy zawiedzie medycyna. Dniem i nocą czuwa przy łóżku żony, starając się nawiązać z nią kontakt. Ale mijają tygodnie, a Mikaela wciąż leży jak martwa.
Pewnego dnia chora kobieta drgnieniem powiek reaguje na imię swojego pierwszego męża, Juliana, znanego jako gwiazdora. Liam, boleśnie zraniony, uświadamia sobie, że tylko tamten mężczyzna, prawdziwa miłość Mikaeli, może przywrócić ją do życia. Czy jednak Liam kocha żonę aż tak, że za cenę jej powrotu do zdrowia gotów jest ją nawet oddać innemu? Czy poprosi Juliana, żeby przyjechał ratować Mikaelę? 
 
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarze i wszystkie rady "niebieskiego pokoju"

2 komentarze:

  1. Trzymam kciuki za przeprowadzkę i urządzanie nowego domu!

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo ciekawy opis :)
    chętnie się skuszę na przeczytanie :)
    chociaż ja chwilowo jestem w klimatach fantasy - czytam "Malowanego człowieka" ale mała odmiana nie zaszkodzi :)

    OdpowiedzUsuń