15 lutego 2016

W poszukiwaniu wiosny

Wybraliśmy się na spacer, zabrałam aparat z myślą, że znajdę oznaki wiosny i porobię trochę fotek. Niko dzielnie szukał ale...

 
... nic tu nie ma żadnej wiosny...


 ... szukam dalej... i nic


 No cóż za dużo wiosny nie było... czas wracać do domu.


A w ogrodzie i owszem coś się znalazło... jak miło popatrzeć. Już mi tęskno za ogrodem, zielonym pełnym kwiatów i moich ukochanymi różami... nie przeszkadza mi , że muszę w nim ciągle robić nawet to lubię.




5 komentarzy:

  1. Chyba Reniu musisz się "rozliczyć"z zimą ,to ją odczarujesz i przyjdzie wiosna:))
    U mnie dawno nie było tak szaro-buro za oknem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zima lada moment będzie rozliczona... u mnie też pogoda paskudna, pozdrawiam

      Usuń
  2. Najważniejsze, że znaleźliście wiosnę :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że znalazłaś wiosnę. Oby szybko do nas dotarła tak naprawdę i przegoniła tą zimę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń