29 sierpnia 2011

Coś uplotłam...

...a konkretnie to


jeszcze nie pomalowane,myślę na jaki kolorek machnąć no i do czego to wykorzystać?
Jakieś pomysły?

Palce mnie bolą od kręcenia tych rurek,a trzeba ich trochę.


Przypominam,że można jeszcze zapisać się na "Wędrującą książkę"

Pozdrawiam serdecznie!

14 komentarzy:

  1. Nie maluj tylko polakieruj lakierem akrylowym bezbarwnym :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie to uplotłaś!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Elegancka "plecionka" Mi to to nie wychodzi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale to fajne ... ja bym to wykorzystała jako opakowanie na prezent - dużą butelkę ze swojską nalewką:)

    OdpowiedzUsuń
  5. super Ci wyszła ta papierowa wiklinka-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Super Ci to wyszło,może lampa nocna?
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazdroszczę Ci Reniu cierpliwości do takich prac ;) Świetnie to wyszło, ja bym pomalowała na delikatny beż i zrobiła osłonkę na wazon.
    Napisz co zdecydowałaś bo jestem ciekawa efektu końcowego :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj-ale super!Nawet nie pomalowane wygląda ekstra.pozdrawiam ciepło i zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super Ci wyszła ta wiklina papierowa,ale ja bym ja jednak pomalowała moze na biało?I mogłabys włożyc w ten wazon, bo mi to pasuje na wazon,jakies zasuszone kwiatki lub takie długi kręcone galązki chyba wierzby-nie wiem jak to sie dokladnie nazywa,ale napewno bedziesz wiedziala o co chodzi,i napewno super sie nada:)pozdrawiam i czekam na efekt koncowy:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja bym pomalowała na oliwkowo,a do środka włożyła suchego karczocha.Fajnie jest posiadać taką umiejętność,świetna praca:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kochana, robisz tyle rzeczy ,że zaczynam podejrzewać, że nie jesteś Reni tylko mutant z kilkoma parami rąk!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. o jaaa.. Reni, ale fajne, a co to? mi to przypomina taki duży wazon od ziemi, pomalowałabym go taka bejca do drewna-nadaje ładny drewniany kolor a na koniec lakierem bezbarwnym:) a zimą suche trawki- takie wysokie bym tam włożyła.. ale czuje jak paluszki musiały cię boleć od kręcenia rurek:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj Reniu. Męczysz się skręcając wiklinę ręcznie, a może by tak wkrętarką akumulatorową spróbować ? Ja tak robię i idzie jak po maśle !!! Zrobienie 100 rurek to pestka ! pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń