Dziś post zbiorczy ...szydełkowo,książkowo i smacznie
Dla maluszków zrobiłam takie oto ciuszki dwie sukienki i sweterek...powędrowały do "Unikalnych"
Mój stosik książkowy taki lipcowo-sierpniowy
a tu jeszcze pokażę jakie słodkości dostałam z książką"Efekt kobiety" która została już przeczytana
Wczoraj wzięła mnie ochota na pizzę,o matko jak ja dawno sama jej nie przyrządzałam chyba będzie rok...zabrałam się do pracy zagniotłam ciasto zanim wyrosło pokroiłam potrzebne składniki...na blaszkę i do piekarnika,och ten zapach podczas pieczenia mmm...była pyszna zjedzona co do okruszka...dobrze,że fotkę udało mi się zrobić
Do następnego wpisu...pozdrawiam.
och jakie śliczne dziergotki,brawo.
OdpowiedzUsuńpizza ? zjadłabym pizze...hihihi
Jestem trochę oszołomiona! Zrobione śliczne ciuszki,przeczytana książka i upieczona pizza-jak to jest możliwe?Podziwiam i gratuluję:)
OdpowiedzUsuńWszystkie śliczne ale ta pierwsza to mój typ :)
OdpowiedzUsuńŚliczne ciuszki dla dzieciaków zrobiłaś. Ładnie dobrałaś kolorki. Nie am to jak pizza upieczona w domu-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne ubrania dla dzieciaczków.A pizza wspaniała!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiuszki urocze, a pizza, jak tylko kuchnia będzie gotowa, to też się zabiorę za pieczenie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ta pierwsza bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńA na pizzę smaka mi narobiłaś...
Urocze ubranka dla maluszków:-) Pizza wyglądała pysznie i wcale się nie dziwię, że została zjedzona co do okruszka:-)
OdpowiedzUsuńciuszki super, sukieneczka świetna, ja się też przymierzam zrobić taką córci. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKIEDY MASZ CZAS ABY TO WSZYSTKO ROBIĆ???????
OdpowiedzUsuńUwielbiam Macomber :)
OdpowiedzUsuńŚliczne ciuszki... ja już zaczynam szukać jakiś pomysłów na czapeczki jesienne dla swoich dzieciorów...
OdpowiedzUsuńU nas ekspertem od pizzy jest mój mąż, jest to jedyna potrawa, którą chce mu się robić...
Piękne sukieneczki,a pizza wyglada pysznie ,napewno smakowała:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń