Jest teraz taki szał na sweterki z wiszącymi nitkami... zapragnęłam i ja taki mieć, pozbierałam wszystkie końcówki włóczek i wydziergałam... ale teraz nie jestem do końca przekonana czy on mi się, aż tak bardzo podoba, te wiszące nitki, jakoś tak hmmm... może pochować, a może kolorystyka nie taka, sama nie wiem, pruć nie będę bo mi się zwyczajnie nie chce, w najgorszym wypadku będę nosić w domu w chłodne wieczory.
A wy co o nim sądzicie?
Wygląda fajnie i kory świetnie dobrane? ale tez bym chyba w takim nie chodziła!
OdpowiedzUsuńKolorystyka świetna ,ale te wiszące nitki aż się proszą o pochowanie. Na wielu blogach widziałam tak wykonane swetry, no i nie są w moim typie.To nawet nie kwestia wieku, pokazałam mojej córce,a nóż jej się spodoba i będzie chcieć coś tak nietypowego, ale usłyszałam stanowcze ,,nigdy w życiu '' pozdrawiam Ewa
OdpowiedzUsuńJa też jestem zdania,że bez nitek lepiej to wygląda. Kolory fajne,bez nitek będzie ładniejszy. Pozdrawiam. Iwona.
OdpowiedzUsuńReniu - świetnie dobrałaś kolory i sweterek jest rewelacyjny tylko weż nożyczki i ciach ciach to sterczące :)
OdpowiedzUsuńzresztą to kwestia gustu i tu się raczej nie wypowiadam, każdy ma inny, widziałam już kilka wersji takich sweterków i nawet jeśli to były wplecione tasiemkowe nitki czy coś takiego to tez raczej nie mój typ. A sweterka szkoda nosić tylko po domu, może szydełkiem te nitki pleść i będą wtedy takie zgrubienia, może być ciekawie :)
Nitki bym wypruła i swetr do noszenia...ale to rzecz gustu, a wiadomo z gustami się nie dyskutuje:))
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to kolory jak najbardziej są ok. zwisające nitki nie koniecznie.
Dziwna ta moda teraz:))nie przemawiają do mnie potargane spodnie:)i ten sweterek też do mnie nie przemawia:)))
OdpowiedzUsuńNa pocieszenie:))dziś byłam w galerii i w sklepie Unisono taki sweter kosztował-bagatela-230 złotych polskich:))))więc chodź dziewczynko,chodź:)))kto się pozna ten będzie wiedział jaka jego wartość:))))
Usuńpozdrawiam:)
ps:starą babą się nie sugeruj(stara to ja)
Jest świetny, sama taki chcę ale mam inne robótki na drutach. Decyzja nalezy do Ciebie, ja bym chodziła, a Tobie kolorki pasują :) Pozdrawiam. Renia
OdpowiedzUsuńMnie jakoś moda na te wiszące nitki nie przekonała więc stawian na ich pochowanie, bo sam sweter podoba mi się ogromnie, kolory są świetne:-)
OdpowiedzUsuńHi hi super wygląda, taki ekspresyjny ;-) no i w resztkach masz pewnie teraz porządek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agnieszka
Sweterek ma ładny fason, francuski wzór, który bardzo lubię i świetne kolorki, A co do tych nitek hmm... Ogólnie pomysł fajny, ale osobiście wolałabym wypuszczone wstążki lub fragmenty tkanin lub grube, proste kosmki włóczki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Reniu mnie też wcale te zwisające nitki nie kręcą... Sweter będzie rewelacyjny jak pochowany nitki i do chodzenia nie tylko po domu :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna kolorystyka swetra Reniu. Ja osobiście nie lubię takiego ,,nieładu" w dzianinie. Ale moda jest modą. Podziwiałam wszystkie Twoje ostatnie projekty i zauroczyłam się szydełkowo- drutowym sweterkiem. Pozdrawiam bardzo ciepło.
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł ! Świetny sweterek, ale bez nitek jest chyba praktyczniejszy....?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Super;) czy można taki zamówić ?;))
OdpowiedzUsuńSuper;) czy można taki zamówić ?;))
OdpowiedzUsuń