...wracam do blogowego życia...czas przeprowadzki i urządzania dobiegł końca...no może nie tak całkiem bo zostało jeszcze kilka pudeł do rozpakowania które pochowałam i jakoś nie mam ochoty do nich zaglądać,a niech czekają do wiosny.
Dziewczyny jak ja się za wami stęskniłam bo muszę wam powiedzieć,że przez miesiąc nie miałam internetu...normalnie tragedia...jak bez niego żyć?Człowiek jakiś uzależniony się zrobił od netu.
Relację i fotki z nowego domu pokażę...jak znajdę kabel od aparatu...bo gdzieś się zapodział przez tą przeprowadzkę.
A za oknem zima na całego mój ogród jest cały zasypany białym puchem...
...pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę
Czekam na zdjęcia i troszkę zazdroszczę Ci tego ogrodu, nawet zasypanego śniegiem :)
OdpowiedzUsuńWitaj - pusto tu było bez Ciebie.
OdpowiedzUsuńI ja zazdroszczę ogrodu, nawet pod śniegiem...
Super! Zycze milych chwil w nowym domu! A przeprowadzki jesienno-zimowe cos maja w sobie, prawda? Mnie to spotkalo kilka razy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajnie ze juz jestes! Koniecznie poszukaj tego kabelka! Masz sporo zaleglosci;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńno nareszcie jesteś, siadaj opowiadaj, cykaj fotki :))) i pokazuj
OdpowiedzUsuńPokazuj ten swój domek .Już nie mogę się doczekac
OdpowiedzUsuńwitamy:) i czekamy z niecierpliwością na relację :)
OdpowiedzUsuńDobrze, ze znow jestes. Wiele razy myslalam o Tobie, jak sie masz w nowym miejscu, czy wszystko juz poskladane... Wszystkiego dobrego zycze
OdpowiedzUsuńWitaj! Również Ciebie brakowało :) Czekam na te fotki ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam wśród żywych:)i czekam z niecierpliwością na zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńno niestety dzis internet to jak narkotyk :) no to wracaj pomalu :) :)
OdpowiedzUsuńa ja właśnie ostatnio podczas wycieczki po blogach myślałam o Tobie, ze pewnie sie urządzasz...
OdpowiedzUsuńfajnie, że już jesteś
Kochana ja też się za Tobą stęsniłam, już nie mogę się doczekać kiedy zaprezentujesz nam swój nowy dom ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aga
Witam i czekam na relacje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam