Z Nowym Rokiem nowe plany... postanowiłam, że w tym roku co miesiąc będę robiła podsumowanie miesiąca. Nie wiem czy to dobry pomysł, ale co tam...zobaczymy.
A jaki był styczeń w Ażurowych Marzeniach?
A jaki był styczeń w Ażurowych Marzeniach?
Styczeń zaczął się dla mnie bardzo pracowicie... musiałam pokończyć "dziewiarskie" projekty, które zaczęłam w poprzednim roku i choć dużo się działo to na blogu było mało wpisów... Jednak coś tam udało mi się zamieścić.
Skończyłam testy włóczek dla firmy Bafpol... no został mi jeszcze jeden projekt
Udało mi się zrobić sweter dla siebie
Oraz czapki i otulacz
Zmiana fryzury... myślę, że na plus
No i wypad do Szklarskiej Poręby... koniec stycznia- luty. Uwielbiam góry, a w szczególności Karkonosze i piesze wycieczki już nawet nie liczę przedreptanych kilometrów... po prostu lubię to... Wpisu jeszcze nie ma, ale fotki tak
Takie podsumowania chyba trochę porządkują dokonania całego miesiąca.
OdpowiedzUsuńFajne podsumowanie, o i do nowej Reni trzeba będzie się przyzwyczaić :) Wycieczki mogę pozazdrościć oj i to bardzo, na pewno było fajnie i uroczo :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Podsumowanie to dobry pomysł, od razu widać, co się zrealizowało, a co jeszcze zostało. Widzę, że nie tylko ja z nowym rokiem sprawiłam sobie nową fryzurę. Nowe włosy bardzo na plus, ładny kolor i bardzo twarzowe cięcie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Podsumowanie to dobry pomysł, od razu widać, co się zrealizowało, a co jeszcze zostało. Widzę, że nie tylko ja z nowym rokiem sprawiłam sobie nową fryzurę. Nowe włosy bardzo na plus, ładny kolor i bardzo twarzowe cięcie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cudne prace:)Świetnie wyglądasz:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńUdało Ci się zrobić w styczniu dużo rzeczy:))))nieustannie podziwiam Ciebie w czapce:))
OdpowiedzUsuń