Stało się... tak jak pisałam TU wreszcie zrobiłam generalne porządki w szafie, a jak się do tego zabrałam? Muszę wam powiedzieć, że tym razem przygotowałam się do tego porządnie, kupiłam duże worki, dokupiłam wieszaki i przygotowałam sobie małe pudełka.
Porządkowanie szafy...
Wszystkie ubrania z szafy lądują na łóżku łącznie z bielizną, paskami i apaszkami.
Teraz czas na podział rzeczy, aby było mi łatwiej na początku dzielę ubrania- spodnie do spodni, bluzki do bluzek itd.
Czas na selekcję... tworzę cztery stosiki
Teraz czas na podział rzeczy, aby było mi łatwiej na początku dzielę ubrania- spodnie do spodni, bluzki do bluzek itd.
Czas na selekcję... tworzę cztery stosiki
- ubrania które lubię i noszę często
- ubrania których nie nosiłam ponad rok, a są w dobrym stanie... oddam lub sprzedam na allegro
- rzeczy zniszczone do kosza... zostawiam tylko dwie pary spodni dresowych i dwie koszulki potrzebne do prac remontowych
- swetry których nie noszę, a mogę spruć i wełnę wykorzystać na coś nowego
Wszystkie stosiki przeglądam jeszcze raz i ostatecznie decyduję co zostaje, co oddaję, a co wyrzucam.Muszę wam przyznać, że z większością rzeczy rozstałam się bez żalu... uświadomiłam sobie, że i tak ich nie nosiłam i na pewno nie założę. Szafa mi się odchudziła, ale za to mam teraz porządek i ubrania w których faktycznie chodzę. Wszystko jest poukładane, a każdy ciuszek ma swój wieszak.
Przed zapełnieniem szafy oczywiście została ona odświeżona, półki i wieszaki zostały przetarte i powiesiłam woreczki zapachowe. Pozostał mi jeszcze przegląd butów ale to już innym razem.
A to sterta rzeczy która w mojej szafie już nie zamieszka... całkiem sporo ciuchów których nie nosiłam.
Przed zapełnieniem szafy oczywiście została ona odświeżona, półki i wieszaki zostały przetarte i powiesiłam woreczki zapachowe. Pozostał mi jeszcze przegląd butów ale to już innym razem.
A to sterta rzeczy która w mojej szafie już nie zamieszka... całkiem sporo ciuchów których nie nosiłam.
To bojowa z Ciebie kobitka bo ja się zabieram ( coś tam wyrzucam ) ale większość z powrotem wraca do szafy ;)
OdpowiedzUsuńA gdzie się podziały kolorki co to je tak kiedyś dłubałaś- dawaj teraz tą ukrytą szafę :)))
pozdrawiam
I już wiem, co mnie w najbliższym czasie nie ominie...
OdpowiedzUsuńDobra robota! Ja taki przegląd robię raz na rok i tez zawsze sie dziwie, ze tyle niepotrzebnych rzeczy mi sie nagromadziło. Z porządkowaniem szafy większych problemów nie nam, ale ciagle pracuje nad stylem i ... czuje ze jeszcze długa droga przede mną. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńReniu, wpadnij do mnie na porządki.
OdpowiedzUsuńBolesny temat :-))))
OdpowiedzUsuńCo jakiś czas walczę z własną szafą, która i tak złośliwie znów się zapełnia
Podejrzałam, jak zawiesić apaszki w szafie:) Nareszcie się z nimi uporam:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńKawał dobrej roboty.....a i jest miejsce i OKAZJA na zakup nowych ciuszków.....:))))))
OdpowiedzUsuńLubię takie porządki choć mam problem z wyrzucaniem ubrań i nie chodzi oto, że ich nie noszę tylko są np. już za małe, a w głowie myśl, że a nóż schudnę :).
OdpowiedzUsuńJednak miałam ich już tyle, że część oddałam, a część rozdałam po koleżankach :).
To teraz możesz sobie kupić coś nowego ;).
Najważniejsze że sie Tobie udało rozstać z rzeczami.Ja mam też problemy z taka segregacją i zawsze mówię ,a może się przyda???????i tak zawsze mam wątpliwości.Ostatnio mi córka zrobiła takie porządki ,ale tak żebym ja nie widziała bo wtedy by mi było żal cokolwiek wyrzucić:)A jak nie widzę co wyrzuca to nawet nie wiem że miałam coś takiego.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń